Pomorski Urząd Wojewódzki opublikował w poniedziałek na swojej stronie internetowej protokół po kontroli w Pomorskim Centrum Traumatologii (PCT) w Gdańsku, gdzie po operacji plastycznej 31-letnia Szwedka zapadła w śpiączkę.
Żadnych uwag do treści 13-stronicowego protokołu nie wniosła dyrekcja kontrolowanego szpitala ani też Pomorski Urząd Marszałkowski, który jest organem założycielskim placówki - powiedział PAP rzecznik prasowy wojewody pomorskiego Roman Nowak.
Nowak dodał, że za kilka dni Urząd Wojewódzki skieruje do PCT zalecenia pokontrolne. Od chwili ich otrzymania szpital będzie miał dwa tygodnie, aby określić, w jakim terminie wprowadzi w życie wskazane zalecenia.
Opublikowany na stronie internetowej Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego protokół pokontrolny potwierdza znane już wcześniej informacje, że PCT nie ma w swojej strukturze zarejestrowanej komórki organizacyjnej pod nazwą: oddział chirurgii plastycznej, nie ma jej też w statucie zakładu.
Podczas kontroli ustalono, że w listopadzie 2008 r. PCT reprezentowane przez ówczesnego dyrektora Mirosława Domosławskiego zawarło umowę w zakresie płatnych świadczeń medycznych z Jorgenem Petersenem z firmy Medica Travel&Consulting. W trakcie jej obowiązywania gdański szpital wykonał łącznie 77 zabiegów operacyjnych z chirurgii plastycznej dla klientów szwedzkiej spółki.
Ponadto w gdańskim szpitalu brak było wydzielonego, wykwalifikowanego personelu medycznego, który mógłby w sposób profesjonalny zająć się pacjentami wymagającymi całodobowej opieki w zakresie chirurgii plastycznej.
Kontrolerzy wojewody stwierdzili także, że kierownictwo szpitala zobowiązało personel oddziału chirurgii naczyniowej do wydzielenia jednej sali chorych z trzema łóżkami na potrzeby tzw. oddziału komercyjnego. Jak napisano w protokole, "zmusiło to do ograniczeń w kwalifikacji chorych do ciężkich zabiegów operacyjnych" oraz "ograniczyło możliwości bezpiecznego okresu hospitalizacji chorych po ciężkich zabiegach i zwiększyło ryzyko powikłań".
"Powyższe wydłużyło jednocześnie kolejkę pacjentów ubezpieczonych oczekujących na przeprowadzenie operacji żylaków kończyn dolnych" - czytamy w dokumencie.
Sprawę 31-letniej kobiety, obywatelki Szwecji, nagłośniła w połowie listopada tamtejsza telewizja publiczna SVT. Kobieta zdecydowała się na zabieg w szpitalu w Gdańsku po tym, jak w internecie znalazła ofertę firmy Medica Travel z miasta Trelleborg.
Narzeczony kobiety, który był z nią w gdańskim szpitalu, mówił mediom, że po zabiegu nie zapewniono jej odpowiedniej opieki lekarskiej i dopiero po sześciu godzinach została przeniesiona na oddział ratunkowy. Po pięciu dniach rodzina przewiozła kobietę samolotem do szpitala w Malmoe, gdzie lekarze stwierdzili, że jest ona w stanie wegetatywnym - na skutek braku tlenu jej mózg mógł zostać uszkodzony.
Wyjaśnień ws. PCT i operacji Szwedki zażądała minister zdrowia Ewa Kopacz. Kontrolę przeprowadził urząd wojewódzki, jej wyniki trafiły do resortu; swoją inspekcję przeprowadził także urząd marszałkowski, który jest organem założycielem dla szpitala. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi prokuratura. Pełnienia swojej funkcji zrzekł się odpowiedzialny za służbę zdrowia wicemarszałek pomorski Leszek Czarnobaj.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.