O modlitwę o pokój i wolność religijną na całym Bliskim Wschodzie oraz o pielgrzymowanie do Ziemi Świętej zaapelowali północnoamerykańscy i europejscy biskupi na zakończenie 5-dniowego pobytu w ojczyźnie Jezusa.
Grupa koordynacyjna episkopatów Europy, Stanów Zjednoczonych i Kanady ds. Ziemi Świętej odbyła swą 11. wizytę solidarności z tamtejszymi wyznawcami Chrystusa. W tym roku położono szczególny nacisk na spotkanie nie tylko z katolikami, ale ze wszystkimi wyznaniami chrześcijańskimi. W wydanym dziś w Jerozolimie komunikacie końcowym przypomniano słowa Benedykta XVI z adhortacji apostolskiej Verbum Domini o znaczeniu obecności chrześcijan w ziemi, na której narodził się Chrystus. Biskupi podkreślają, że każda wizyta w Ziemi Świętej jest pożyteczna tak dla pielgrzymów, jak i dla jej mieszkańców, zwłaszcza chrześcijan.
„Zobowiązujemy się do modlitwy o sprawiedliwy pokój i podjęcie kroków koniecznych dla ochrony życia, godności, praw i wolności religijnej wszystkich na Bliskim Wschodzie – czytamy w komunikacie biskupów. – Jesteśmy z tymi, którzy rozpaczliwie szukają dróg do większej sprawiedliwości i pokoju, widząc tyle obaw i nieufności, a nawet nienawiści i zniszczenia. Uświadomiliśmy sobie raz jeszcze frustrację katolickiego duchowieństwa i zakonników, których codzienna posługa jest coraz trudniejsza wskutek ograniczeń ich ruchu. Nasi bracia biskupi powiedzieli nam z bólem, że słowa Papieża, który podczas pielgrzymki sprzed dwóch lat prosił o ułatwienie ruchu katolickim duchownym, nie zostały, jak się wydaje, wysłuchane”.
Grupa koordynacyjna zachodnich episkopatów ds. Ziemi Świętej wzywa do jak najszybszego sfinalizowania przeciągających się negocjacji watykańsko-izraelskich. Przypomina cierpienia ludności spowodowane m.in. budową muru. Przytacza otrzymaną od palestyńskiego premiera Salama Fayyada pozytywną wiadomość, że w ostatnim czasie więcej Palestyńczyków powraca niż wyjeżdża. Amerykańscy i europejscy biskupi zamierzają nadal popierać utworzenie tam dwóch państw zapewniających pokój i bezpieczeństwo obu narodom. Będą też dalej zabiegać u polityków i dyplomatów o zatroszczenie się o tamtejszych chrześcijan. Ponadto apelują do dziennikarzy, by informowali o przeżywanych w Ziemi Świętej trudnościach, ale też o znakach nadziei.
Na zakończenie wizyty biskupi koncelebrowali w bazylice Grobu Pańskiego Eucharystię z łacińskim patriarchą Jerozolimy Fouadem Twalem. Tak widzi on sytuację Kościoła w Ziemi Świętej. „Ciągłe trudności są naszym chlebem codziennym, dlatego nazwałem nasz Kościół Kościołem Golgoty – powiedział łaciński patriarcha Jerozolimy. – Jednocześnie trzeba powiedzieć, że ten Kościół, region, ziemia, to miejsce niespodzianek. Liczymy, że jedną z nich będzie rozpoczęcie dialogu i w rezultacie przywrócenie Jerozolimie statusu miasta pokoju dla wszystkich. Ufam, że ostatnie słowo nie będzie należało do ekstremizmu, niezależnie od tego, z której strony by on pochodził. Liczę też, o czym mówiłem już w orędziu bożonarodzeniowym, że Europa weźmie na siebie większą odpowiedzialność polityczną, a nie wyłącznie ekonomiczną. Z serca dziękujemy za całą pomoc, jaka płynie z tego kontynentu. Jednak bylibyśmy naprawdę szczęśliwi, gdyby Europa nie zostawiała politycznego monopolu tylko Stanom Zjednoczonym i Izraelowi” – zaapelował abp Twal.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.