Sądy w Gdańsku i Szczecinie zatwierdziły listę wierzytelności stoczni Gdynia i Szczecin - powiedział PAP wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz.
MSP poinformowało pod koniec ubiegłego roku Komisję Europejską o zakończeniu procesu sprzedaży części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie.
"Do końca marca prezes Agencji Rozwoju Przemysłu musi zamknąć postępowanie kompensacyjne. Taki harmonogram narzuciła nam Komisja Europejska. Sądy w Szczecinie i Gdańsku zatwierdziły już listę wierzytelności. Na początku tego roku zarządca kompensacji złożył do sądów listy z propozycją podziału zgromadzonych środków ze sprzedaży części stoczniowego majątku dla wierzycieli. Obecnie sądy podają je do publicznej wiadomości" - podkreślił wiceminister skarbu.
Jak zaznaczył, wierzyciele będą mogli w ciągu dwóch tygodni zgłaszać zarzuty. "Jeżeli nie będzie uwag, po ostatecznej decyzji sądów, zarządca kompensacji wypłaci pieniądze wierzycielom, a następnie zwróci się do prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu o formalne zamknięcie postępowania kompensacyjnego" - wyjaśnił Leszkiewicz.
Ze sprzedaży części majątku zakładów w Gdyni i Szczecinie uzyskano odpowiednio: około 416 mln zł i ponad 107 mln zł. Kwota wszystkich wierzytelności w przypadku tych stoczni to: 1 mld 750 mln zł i ok. 1 mld 300 mln zł. Chodzi o zadłużenie m.in. z tytułu zawartych umów, wynikających na przykład z zakupu materiałów i surowców, czy wobec ZUS.
Zarządca kompensacji Roman Nojszewski powiedział PAP, że chce podzielić ponad 300 mln zł dla wierzycieli stoczni w Gdyni, a ponad 50 mln zł - dla wierzycieli w Szczecinie. Wśród nich znajdują się m.in.: ZUS, Agencja Rozwoju Przemysłu, Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Korporacja Polskie Stocznie, Zachodniopomorski Urząd Skarbowy. "W pierwszej kolejności pieniądze trafią do tych podmiotów, które posiadają zabezpieczenia hipoteczne i rzeczowe, a w dalszej kolejności - na zastawach rejestrowych" - wyjaśnił.
Nojszewski podkreślił, że po zamknięciu postępowania kompensacyjnego, sądy będą ustanawiać syndyka masy upadłościowej dla tych części majątku, których nie udało się sprzedać.
Jeśli chodzi o stocznię Gdynia, został jeszcze do sprzedaży m.in. ośrodek wypoczynkowy Wieżyca oraz - tak jak w przypadku szczecińskiego zakładu - ruchomości, w tym m.in. rury, czy inne materiały. "To jeszcze raz zostanie wystawione do sprzedaży, a uzyskane pieniądze syndyk podzieli wśród pozostałych wierzycieli" - podkreślił Nojszewski. Zaznaczył, że "nie wszystkich uda się zaspokoić".
6 listopada 2008 r. Komisja Europejska uznała, że udzielona zakładom stoczniowym w Gdyni i Szczecinie przez polski rząd pomoc publiczna jest nielegalna. Zgodnie z planem uzgodnionym z KE, podzielony na części majątek obu stoczni został wystawiony na sprzedaż, a pracownicy zwolnieni.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.