Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO) wezwała wszystkie strony zaangażowane w konflikt libijski do ochrony zabytków starożytności i stanowisk archeologicznych w Libii - donosi agencja Reuters.
W specjalnym komunikacie wydanym przez UNESCO Irina Bokowa z Bułgarii - dyrektor generalny tej organizacji z siedzibą w Paryżu - uznała, że z punktu widzenia dziedzictwa kulturalnego Libia ma "wielkie znaczenie dla całej ludzkości".
Jak poinformował Francesco Bandarin, dyrektor ds. kultury w UNESCO, jak dotąd nie stwierdzono żadnych zniszczeń w obiektach znajdujących się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, ale na co najmniej trzy z nich zwracana jest szczególna uwaga ze względu na położenie blisko Trypolisu lub innych strategicznie ważnych obszarów.
Wśród pięciu stanowisk z listy UNESCO w Libii, szczególne zainteresowanie wzbudzają ruiny Leptis Magna, jednego z najlepiej na świecie zachowanych starożytnych miast rzymskich, położone nad Morzem Śródziemnym koło miasta Al-Chums, a także pozostałości fenickiej kolonii i budowli rzymskich w Sabracie, mieście położonym 130 kilometrów na zachód od Trypolisu.
Kolejnym zagrożonym stanowiskiem mogą być ruiny Cyreny, starożytnego miasta założonego przez Dorów w VII w. p.n.e., położone na wschód od Bengazi, stolicy regionu Cyrenajka.
UNESCO apeluje do Libijczyków oraz przedstawicieli sił międzynarodowych, prowadzących naloty na Libię, o ochronę zabytków kultury w trakcie prowadzenia działań wojennych zgodnie z Konwencją Haską z 1954 r.
Libia nie jest stroną umowy międzynarodowej, która dotyczy postępowania wobec dóbr kultury w czasie konfliktu zbrojnego.
W ubiegłym roku całkowita produkcja wodoru w Chinach przekroczyła 36 mln ton.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".