Pisanki przynoszą we wtorek na cmentarze prawosławni w województwie podlaskim. To zwyczaj związany z odwiedzaniem grobów bliskich w trzeci dzień Świąt Wielkanocnych w Cerkwi.
W tym roku prawosławna Wielkanoc przypadła w tym samym czasie co u katolików. W tradycji wschodniej święto to trwa trzy dni. Dlatego także w wielkanocny wtorek wierni odwiedzają cmentarze, by pomodlić się przy grobach bliskich; przynoszą nie tylko znicze i kwiaty, ale również kolorowe pisanki.
W Białymstoku największy ruch panuje na cmentarzu prawosławnym przy ul. Wysockiego, należącym do parafii pw. Wszystkich Świętych. Tam też od rana duchowni święcą groby.
W niektórych miejscowościach Podlasia jajka przynoszono na cmentarze już w przedświąteczną sobotę, po święceniu pokarmów. W wielu podlaskich wsiach praktykuje się też zwyczaj noszenia pisanek na cmentarze w niedzielę i poniedziałek, w tydzień po Świętach Wielkanocnych.
"Przynoszenie pisanek na groby bliskich, to zwyczaj starożytny. który jednak nasi wierni wciąż zachowują" - powiedział PAP rzecznik prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej ks. Anatol Szymaniuk. W jego ocenie, zwyczaj będzie trwać, bo - zwłaszcza w okresie świąt - wracamy myślami do tych, którzy odeszli i chcemy dzielić się z nimi radością Zmartwychwstania.
Pisanka na grobie ma symbolizować udział w zmartwychwstaniu. Najczęściej na groby bliskich przynoszone są jajka malowane na czerwono, bo to kolor zmartwychwstałego Chrystusa.
Liczba osób wyznania prawosławnego w Polsce szacowana jest przez hierarchów Cerkwi na 550-600 tysięcy. Przyjmuje się, że połowa z nich mieszka w województwie podlaskim, głównie w powiatach hajnowskim i bielskim oraz w Białymstoku.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.