31-letnia Tajwanka popełniła samobójstwo, wdychając trujące opary podczas czatowania z kilkorgiem przyjaciół na Facebooku. Choć było jasne, że kobieta odbiera sobie życie, żaden z jej przyjaciół nie zaalarmował pogotowia, czy policji.
Policja poinformowała we wtorek, że Claire Lin zabiła się we własne urodziny. Zapisy na Facebooku wskazują, że czatowała z dziewięciorgiem przyjaciół, informując ich o swoim zamiarze. Na zdjęciach, które przesłała ze swojej komórki na portal społecznościowy, widać węgle żarzące się na grillu i pokój spowity dymem.
Czat samobójczyni trwał 67 minut. Rodzina zmarłej bardzo ubolewa, że nikt z przyjaciół nie spróbował przyjść młodej kobiecie z pomocą.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...