59 chuliganów otrzymało do poniedziałku wyroki skazujące po burdach, do których doszło 12 czerwca w Warszawie w związku z meczem Polska - Rosja. 18 pseudokibiców zostało skazanych na kary więzienia.
Według dotychczasowych informacji z policji, w związku z burdami, do których doszło przed, w trakcie i po meczu Polska - Rosja, zatrzymano ponad 200 osób. Ich sprawy rozpatrywane są w różnych trybach. W przypadku tych chuliganów, którym można od razu udowodnić zarzucane czyny - np. zarejestrowani zostali na monitoringu, czy zatrzymani w chwili bójki - kierowano do sądu wnioski o rozpatrzenie sprawy w trybie przyspieszonym.
W takich sytuacjach policja miała od momentu zatrzymania pseudokibica 48 godzin na zgromadzenie materiałów dowodowych i przekazanie ich wraz z wnioskiem do sądu. Sąd miał kolejne 24 godziny na rozpatrzenie sprawy. Część pseudokibiców zdecydowała się też na dobrowolne poddanie karze.
W sumie do śródmiejskiego sądu wpłynęło 101 takich spraw, dotyczących 129 osób. W 51 zapadły wyroki skazujące, a w trzech - uniewinniające. Z danych sądu wynika m.in., że sześciu chuliganów zostało ukaranych grzywnami, 37 karami więzienia w zawieszeniu, a 17 bezwzględnymi karami pozbawienie wolności (od kilku miesięcy do 1,5 roku). Wśród tych ostatnich jest dwóch obywateli Rosji i Hiszpan, otrzymali ono kilkumiesięczne kary więzienia.
W 27 sprawach sąd zdecydował o konieczności uzupełnienia materiału dowodowego - co w praktyce oznacza zwrot do prokuratury (lub policji) i rozpatrywanie sprawy już w trybie normalnym.
20 kolejnych spraw zwrócono prokuraturze w celu przeprowadzenia śledztwa.
Z kolei jak poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga Marcin Łochowski do sądu Praga-Południe wpłynęło 18 spraw. "Zapadło 9 wyroków, w tym jeden uniewinniający. Jedna osoba - Polak - została skazana na dwa miesiące więzienia" - powiedział.
W pozostałych przypadkach były to kary więzienia w zawieszeniu lub grzywny - najwyższa w wysokości 2,5 tys. zł. Wśród skazanych był też obywatel Rosji. Sąd skazał go na 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata i zakaz stadionowy. Podobnie jak inni cudzoziemcy, nieskazani na bezwzględne kary pozbawienia wolności, został on przekazany Straży Granicznej w celu deportacji.
Pozostałe sprawy zwrócone zostały prokuraturze m.in. w celu uzupełnienia materiału dowodowego. "Brakowało głównie zapisów z monitoringu" - tłumaczył Łochowski. Jedną z takich spraw jest bójka, w której uczestniczyło dwóch Polaków i czterech Rosjan. W przypadku Rosjan - ze względu na ryzyko ucieczki - zastosowano tymczasowe areszty. Polacy mają dozory policyjne.
Część chuliganów tuż po zatrzymaniu dostała mandaty, w przypadku tych, którzy odmówili ich zapłacenia, kierowano były wnioski o ukaranie do sądu.
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski poinformował PAP, że zatrzymywane są kolejne osoby, które brały udział w tych burdach. Ich sprawy są rozpatrywane w trybie normalnym - w zależności od rangi popełnionego czynu zajmuje się nimi policja lub prokuratura.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.