Trzęsienie ziemi o sile 5,7 w skali Richtera nawiedziło we wtorek północną część Morza Egejskiego, przy północno-zachodnich wybrzeżach Turcji - poinformowały amerykańskie służby geologiczne (USGS). Wstrząsy były odczuwalne m.in. w Stambule i Atenach.
Epicentrum znajdowało się ok. 40 km na południowy wschód od greckiej wyspy Limnos i ok. 95 km na południowy zachód od tureckiego miasta Canakkale.
Policja z Limnos na razie nie otrzymała doniesień o zniszczeniach ani ofiarach.
W Turcji także nie odnotowano strat. Gubernator Canakkale Azim Tuna powiedział dziennikowi "Hurriyet", że wstrząsy trwały ok. 30 sekund.
Według tureckich służb geologicznych wstrząsy miały siłę 6,2 w skali Richtera.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.