Około 8-10 tys. wiernych wzięło w niedzielę udział w procesji Bożego Ciała w Mińsku, która w białoruskiej stolicy odbyła się w ostatnią niedzielę maja. Pochód przeszedł główną ulicą miasta, Prospektem Niepodległości.
Procesja rozpoczęła się rano mszą świętą w kościele Trójcy Przenajświętszej w okolicach placu Zwycięstwa, po czym ruszyła Prospektem Niepodległości do mińskiej archikatedry. Szedł w niej m.in. metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz.
"Wierni chętnie uczestniczą w procesji Bożego Ciała. Czasem nie pozwala im na to wiek i wtedy zostają w kościołach. W naszej katedrze czeka teraz dużo ludzi" - powiedział PAP w trakcie procesji proboszcz katedralnej parafii Najświętszej Maryi Panny Antoni Klimantowicz.
Na czele pochodu, ochranianego przez milicję, szło wiele dzieci, które w tym roku przystąpiły do pierwszej komunii świętej. Pani Maryja, która co roku przygotowuje do procesji dziewczynki z parafii śś. Szymona i Heleny w Mińsku, powiedziała PAP, że w tym roku przystąpiło w parafii do pierwszej komunii 126 dzieci. "Wszystkie były chętne do rzucania kwiatków i udziału w procesji, ale część zachorowała, a niektóre nie mogły przyjść z innych powodów" - dodała.
Proboszcz Klimantowicz zaznaczył, że duże znaczenie dla Kościoła katolickiego na Białorusi ma przypadająca w tym roku 400. rocznica przybycia do Budsławia cudownego obrazu Matki Bożej. "Obraz Matki Bożej Budsławskiej jest tu dziś z nami - wskazał na jeden z obrazów niesionych przez wiernych. - Peregrynuje po parafiach i po obejściu całej Białorusi 5 lipca wróci do Budsławia".
Jak podkreślił, Budsław jest największym sanktuarium na Białorusi i celem dorocznych pielgrzymek. Ich kulminacyjnym punktem jest zawsze procesja ze świecami wokół głównego placu miasteczka, po której wierni wracają do świątyni.
Cudowny obraz Matki Bożej Budsławskiej - opiekunki Białorusi - z końca XVI wieku został według tradycji podarowany wojewodzie mińskiemu Janowi Pacowi przez papieża Klemensa VIII. Później trafił do bernardynów, którzy umieścili go w drewnianym kościółku. Wkrótce obraz zasłynął cudami i przez kolejne wieki przyciągał liczne pielgrzymki.
Kult Matki Bożej Budsławskiej był bardzo silny w okresie zaboru rosyjskiego i później w latach międzywojennych, gdy Budsław znajdował się w granicach Polski. Po wojnie świątynia w Budsławiu była nieprzerwanie czynna, ale pielgrzymki nie odbywały się. Odrodziły się na początku lat 90.
Abp Kondrusiewicz szacuje, że na Białorusi - gdzie większość stanowią wyznawcy prawosławia - żyje około 1,5 mln katolików.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.