Franciszek Gąsienica-Groń, pierwszy polski medalista zimowych igrzysk olimpijskich zmarł w nocy ze środy na czwartek w zakopiańskim szpitalu. Miał 82 lata.
Gąsienica-Groń urodził się 30 września 1931 roku w Zakopanem. Narciarz i kombinator norweski, wychowanek trenera Mariana Woyny-Orlewicza. W 1956 roku w Cortina d'Ampezzo zajął trzecie miejsce w narciarskim dwuboju zdobywając dla Polski pierwszy medal zimowych igrzysk olimpijskich.
W latach 1948-64 był zawodnikiem klubu Wisła-Gwardia Zakopane. Po zakończeniu kariery sportowej w 1965 pełnił w nim funkcję trenera. Zasłużony Mistrz Sportu, odznaczony m.in. Srebrnym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe i Krzyżem Kawalerskim OOP. Wychował ponad 40 mistrzów Polski w skokach, kombinacji norweskiej, a także w biegach i sztafetach narciarskich.
Wnuk Franciszka Gąsienicy-Gronia, Tomasz Pochwała reprezentował Polskę na igrzyskach w Salt Lake City w 2002 r. w skokach narciarskich. Potem startował w kombinacji norweskiej, a po zakończeniu kariery (2013) został trenerem kadry juniorów PZN w tej dyscyplinie.
Poranny komunikat o stanie zdrowia przebywającego w szpitalu papieża.
Rejon stał się centrum zorganizowanej przestępczości, handlu bronią, narkotykami i ludźmi.
Stwierdza w wywiadzie dla belgijskiego tygodnika “Le Vif” ukraiński filozof prof. Konstantyn Sigow.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.
"Bez ciebie nic się nie liczy. Wszystkim dla człowieka jest bliskość drugiej osoby" .