Prof. Rafał Niżankowski, współtwórca rządowej Agencji Oceny Technologii Medycznych, zdecydowanie broni stanowiska Naczelnej Rady Lekarskiej zaliczającej homeopatię tzw. medycyny alternatywnej - donosi "Dziennik Polski".
Prof. Niżankowski ostro skrytykował stanowisko Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który stanął w obronie leków homeopatycznych. "To nie są żadne leki, bo one niczego nie leczą. To preparaty, składające się z wody i domniemanych substancji czynnych" - mówi profesor.
Naczelna Rada Lekarska zaliczyła homeopatię do tzw. medycyny alternatywnej i stwierdziła, że lekarze, organizacje lekarskie, uczelnie medyczne itp. które popularyzują homeopatię łamią Kodeks Etyki Lekarskiej.
"NRL ma absolutną rację. Samorząd lekarski ma prawo oczekiwać od swoich członków, by postępowali etycznie. Lekarz wmawiający pacjentowi, iż woda, którą mu ordynuje jako lek ma właściwości lecznicze, tak naprawdę go oszukuje" - mówi prof. Rafał Niżankowski.
To tylko zachęciłoby Moskwę do kontynuowania agresywnej polityki.
Prace naprawcze trwają wszędzie tam, gdzie pozwala na to sytuacja bezpieczeństwa.
Prezydium COMECE z niepokojem przyjęło niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.