Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by do polskiego prawa wprowadzono możliwość niekarania posiadania nieznacznej ilości narkotyków. Jednocześnie resort opowiada się za zaostrzeniem kar dla dilerów i za skuteczniejszym leczeniem skazanych uzależnionych.
Premier Donald Tusk odnosząc się do projektu ministra sprawiedliwości stwierdził: Chcemy wydać bezlitosną wojnę tym, którzy produkują i handlują narkotykami.
"Naszym wrogiem jest producent i diler, przestępca, a nie jest śmiertelnym wrogiem młody człowiek, który pierwszy raz sięga po narkotyki" - podkreślił szef rządu. "To jest projekt, który nie zwalnia z odpowiedzialności karnej nikogo, kto posiada narkotyki. Nic się nie zmienia jeśli chodzi o status tych, którzy posiadają narkotyki" - zaznaczył Tusk na konferencji prasowej.
Jak podkreślił, jeśli przejdzie propozycja ministra sprawiedliwości, "ten kto posiada narkotyki także podlega karze więzienia". Ale - dodał - "prokurator i policja będą mieli możliwość zaproponowania osobie, która posiada niewielką ilość narkotyków, współpracę, która pozwoli na złapanie dilera czy producenta i wyeliminowanie go".
"Nagrodą dla drobnego posiadacza narkotyków będzie uwolnienie od surowej kary"- dodał premier.
Jak zauważył, badania i doświadczenia pokazują, że "nie trzeba szczególnych zachęt, żeby młodzi sięgali po narkotyki". "W Polsce "mamy tak sam problem jak we wszystkich innych państwach" - podkreślił.
"Mówimy: kupiłeś, dostałeś, masz - nie jesteś wolny od kary, ale podejmując współpracę w celu wyeliminowania tego, który cię wciągnął w ten proceder, dajesz sobie szansę, aby uniknąć kary" - dodał szef rządu.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.