Reklama

Jest śledztwo w sprawie wypadku radiowozu eskortującego kolumnę BOR

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota wszczęła śledztwo w sprawie wypadku radiowozu policyjnego eskortującego kolumnę BOR wiozącą szefa NATO Jensa Stoltenberga, przebywającego z wizytą w Polsce - poinformowała w piątek PAP Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Reklama

Do wypadku doszło w czwartek wieczorem na skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz Hynka. Według wstępnych ustaleń w bok radiowozu, eskortującego kolumnę BOR, uderzył samochód marki Iveco, zepchnął policyjny wóz na pobocze, następnie na pas zieleni, a potem na chodnik, gdzie samochód potrącił znajdującą się tam osobę. Do szpitala trafili dwaj policjanci z radiowozu, potrącona piesza i jedna osoba z Iveco.

"Materiały w tej sprawie policja przekazała nam dzisiaj po południu. Prokurator wszczął w tej sprawie śledztwo. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek w ruchu drogowym" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Łukasz Łapczyński.

"Prokurator wczoraj był na miejscu zdarzenia. W toku śledztwa będziemy ustalać, który z kierujących naruszył reguły ostrożności w ruchu drogowym i tym samym doprowadził do zdarzenia" - podkreślił.

Łapczyński zaznaczył, że przesłuchiwani są m.in. świadkowie w tej sprawie i uzyskiwane są nagrania z monitoringu.

Radiowóz, który uczestniczył w wypadku, wspierał kolumnę BOR w przemieszczaniu się po Warszawie. Był to tzw. samochód filtrujący - radiowóz, jadąc z włączonymi sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi, miał za zadanie wskazywać innym uczestnikom ruchu, że zbliża się kolumna.

Świadkowie relacjonowali w mediach, że radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, zaś dostawczy - na zielonym. Aby wydobyć z samochodu jednego z poszkodowanych policjantów, straż pożarna musiała użyć sprzętu hydraulicznego. Żaden z innych pojazdów kolumny nie uczestniczył w wypadku, nikomu z przemieszczających się nią nic się nie stało.

Zgodnie z przepisami, każdy uczestnik ruchu drogowego obowiązany jest ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, czyli takiego, który jedzie, wysyłając sygnały świetlne i dźwiękowe. Zasady te są zawarte w Prawie o ruchu drogowym. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może - pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności - nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów. Oznacza, to że kierującego takim pojazdem nie obowiązują np. ograniczenia prędkości, mogą jechać pod prąd, wyprzedzać tam, gdzie jest zakaz dla wszystkich pojazdów, czy wjechać na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Wcześniej w czwartek w województwie pomorskim doszło do kolizji samochodu Biura Ochrony Rządu i pojazdu cywilnego. W aucie BOR podróżował były prezydent Lech Wałęsa. Sprawcą był kierowca samochodu cywilnego, którzy przyjął mandat. W piątek na parkingu przy Dworcu Centralnym w Warszawie miała miejsce kolizja mercedesa należącego do BOR i prywatnej mazdy; kierująca mazdą kobieta została ukarana mandatem.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
wiecej »

Reklama