„Aby mieli życie” – pod takim hasłem w miejscowości Sanlúcar la Mayor koło hiszpańskiej Sewilli trwa III Europejski Kongres Szkół Salezjańskich. Bierze w nim udział ponad 200 przedstawicieli, duchownych i świeckich, z różnych krajów Europy.
Kongres jest kolejnym krokiem w procesie dotyczącym tożsamości i celowości szkoły salezjańskiej. Rozpoczął się on w Rzymie w 2001 r., gdzie obradowano pod hasłem: „Salezjańska szkoło, czym jesteś? dokąd zmierzasz?”. Uczestnicy zastanawiali się m.in. nad posłannictwem, wartościami i duchowością wychowawcy salezjańskiego. Pięć lat temu w Krakowie została przedstawiona i zatwierdzona Karta Tożsamości Salezjańskich Szkół Europy, która wskazuje pewne nowe wyzwania na przyszłość, stojące przed wychowawcami i szkołami, biorąc pod uwagę rzeczywistość kontynentu europejskiego.
Uczestnicy spotkania w Hiszpanii chcą zaproponować możliwie konkretny obraz wychowawcy salezjańskich szkół i ośrodków kształcenia zawodowego w Europie. Ponadto chodzi o wzmocnienie i podzielenie się świadomością określonej tożsamości i wspólnego posłannictwa oraz poparcie procesu stałej formacji i weryfikacji wychowawców.
Kongres zakończy się w 28 lutego.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.