W Pałacu Apostolskim na Lateranie otwarto wystawę poświęconą męczennikom Rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej w XX w. Została ona zorganizowana przez moskiewski patriarchat.
Wcześniej była prezentowana w głównych rosyjskich miastach. Jedna z sekcji wystawy została poświęcona męczennikom katolickim.
Podczas inauguracji ekspozycji przypomniano słynne zdanie Lenina z 1922 r. „Im więcej uda się nam zabić księży, tym lepiej”. Konsekwencje tych antychrześcijańskich prześladowań były przerażające. Przed rewolucją w Rosji były 953 monastery. Do 1937 r. wszystkie zostały zamknięte. Ze 139 biskupów pozostało 4. Liczba kleru została zredukowana z 69 tys. do 200.
Przewodniczący rady moskiewskiego patriarchatu ds. kultury porównał ofiary sowieckich prześladowań do rzymskich męczenników pierwszych wieków. Jedni i drudzy pokazali, że nic nie jest ważniejsze od wiary, nawet własne życie – powiedział metropolita Tichon.
Z kolei przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury nazwał rzymską wystawę nowym mostem między dwoma Kościołami. Wpisuje się on w ekumenizm krwi promowany przez Papieża Franciszka.
Kard. Gianfranco Ravasi wskazał też na znaczenie chrześcijańskich męczenników dla dialogu międzyreligijnego. Szlachetne pojęcie męczeństwa zostało bowiem wynaturzone przez islamskich fundamentalistów. Zwierzchnicy religijni muszą przypominać, że posługiwanie się przemocą w imię Boga jest bluźnierstwem, a ci którzy tak czynią i uważają się za męczenników są zbrodniarzami. Prawdziwy męczennik niesie dobro i staje się zaczynem nawrócenia – powiedział kard. Ravasi.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.