W czasie pandemii praktycznie wszystkie portugalskie parafie niosą pomoc ludziom samotnym, starszym, chorym i potrzebującym.
„Wirus nie zatrzymał międzyludzkiej solidarności nawet jeśli powoli zaczynamy odczuwać ekonomiczne skutki tej tragedii” – mówi Radiu Watykańskiemu Pedro Vaz Patto.
Przewodniczący komisji sprawiedliwości i pokoju portugalskiego episkopatu przypomina, że zaraz na początku epidemii biskup Fatimy zawierzył Portugalię opiece Matki Bożej. Modlił się również za lekarzy, pielęgniarki, chorych i cały naród. „Modlitwa jest pierwszą formą miłosierdzia, generuje też solidarność, stąd drzwi naszych kościołów pozostały otwarte na indywidualną modlitwę, choć wszystkie liturgie sprawowane są bez wiernych” – podkreśla Pedro Vaz Patto.
Patto: nawet w izolacji staramy się być solidarni
„Konstytucja Portugalia mówi, że nawet podczas stanu wyjątkowego wolność religijna nie może być zniesiona i w swym minimum trzeba też respektować wolność kultu. Indywidualnej modlitwy w kościele w tym czasie nikt nam nie może zabronić – mówi papieskiej rozgłośni Pedro Vaz Patto. – Staramy się zrozumieć, co przez to wydarzenie próbuje nam powiedzieć Bóg. Śmierć naszych bliskich i przyjaciół pozwala nam zastanowić się, co prawdziwie jest sensem życia i celem naszej egzystencji. Mamy wiele świadectw, że nawet będąc w izolacji staramy się być solidarni. Ta tragedia zrodziła wiele akcji pomocowych. Obecnie zastanawiamy się, jak konkretnie wesprzeć ludzi, którzy stracili pracę i nie mają żadnych przychodów. Mimo kryzysu Portugalczycy nie przestają pomagać, a coraz więcej ludzi doświadcza ekstremalnych trudności.“
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"