Najważniejsze w pomaganiu nie są pieniądze. Najważniejszy jest drugi człowiek, który poda rękę i wskaże możliwości.
"Przecież to nie jest tak, że bezrobotny może być zarejestrowany bez żadnych wyrzeczeń" – mówi dyrektorka jednego z polskich urzędów pracy komentując trudności z rejestracją, jakie spowodował nowy system komputerowy. Rejestracja, która trwała 15 minut, trwa kilkadziesiąt. Ale przecież człowiek, który nie pracuje, ma czas – postoi…
Nie o komputeryzację jednak chodzi, choć modernizacje utrudniające wszystkim życie można spotkać na każdym kroku, a o podstawowe pytanie: po co jest urząd pracy? Szerzej: po co jest każda placówka pomocowa?
Truizm: ma pomagać ludziom, którzy znaleźli się w skomplikowanej życiowo sytuacji. Czasem z własnej winy, czasem w sposób niezawiniony. Często są to ludzie, dla których procedury urzędowe wydają się nie do przejścia, a wyprawa do urzędu pracy jest wyzwaniem.
Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi nabyło olbrzymią sprawność w uzyskiwaniu pomocy, sprawność która pozwala im funkcjonować na pewnym minimalnym poziomie bez konieczności wkładania wysiłku. Zdaję sobie sprawę, że praca w ośrodkach pomocy jest doświadczeniem trudnym i frustrującym, tym bardziej im z większym idealizmem się ją zaczynało. W wielu sytuacjach pomóc się nie da, czasem dlatego, że nie da się tego zrobić bez współpracy osoby zainteresowanej. Można tylko spróbować mu pomóc, by zechciał zrobić to sam.
Nie ułatwiają sytuacji zmiany procedur, którym zwykle towarzyszy wzrost liczby papierów lub rubryk do wypełnienia.
A jednak ciągle pozostaje pytanie o rzeczy najprostsze, a najcenniejsze. Zwykłą ludzką życzliwość i szacunek dla drugiego człowieka. Także, a może przede wszystkim wtedy, gdy jest kompletnie zagubiony w rzeczywistości, przed którą stoi.
Najważniejsze w pomaganiu nie są pieniądze. Najważniejszy jest drugi człowiek, który poda rękę i wskaże możliwości. Człowiek, który pomoże odzyskać nadwątlony szacunek do samego siebie i poczucie, że mam wpływ na własne życie. Kilkugodzinna kolejka do rejestracji z tego punktu widzenia szkodzi.
Warto pamiętać o takich „szczegółach” w każdej działalności pomocowej. W końcu w tym wszystkim chodzi o człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.