Każda kobieta, która odmówi poddania się aborcji motywowanej trudnymi warunkami materialnymi, otrzyma pomoc finansową od rosyjskiej Cerkwi prawosławnej. Taką deklarację złożył szef synodalnego Wydziału Informacyjnego Patriarchatu Moskiewskiego, Władimir Legojda.
„Kościół opierając się na swoim doświadczeniu, wypracowanym krwią i potem, gotowy jest pomagać finansowo kobietom ciężarnym w trudnej sytuacji materialnej, aby nie zabijały swoich dzieci. Pieniędzy na ten cel będziemy szukać” – zadeklarował Władimir Legojda.
Przypomniał on o styczniowej inicjatywie patriarchy moskiewskiego Cyryla, który skierował do władz państwowych Rosji oficjalną propozycję udoskonalenia polityki w sferze troski o rodzinę i dzieci. W ramy tej propozycji wchodzi wprowadzenie całkowitego zakazu finansowania aborcji ze środków budżetu państwa. Każda kobieta zamierzająca poddać się aborcji powinna otrzymać wyczerpującą informację o negatywnych skutkach dla matki i dziecka oraz ryzyku związanym z tego typu zabójczą procedurą. Wszelkie namawianie do aborcji ze strony personelu medycznego powinno być wyeliminowane. Kobieta od momentu zadeklarowani chęci dokonania aborcji powinna odczekać dwa tygodnie przed podjęciem ostatecznej decyzji. W tym czasie będzie mogła skorzystać z konsultacji psychologa i duszpasterza w „ośrodku ciąży kryzysowej”.
Władimir Legojda podkreślił, że Rosyjski Kościół Prawosławny domaga się, aby zaproponowane przez patriarchę Cyryla środki były w pełni zrealizowane.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.