W czerwcu lub w lipcu PGE Energia Jądrowa przedstawi listę dwóch lokalizacji elektrowni jądrowej i trzecią lokalizację, rezerwową - powiedział PAP prezes spółki Michał Ciepliński.
"Można już mówić o terminie w przedziale początek czerwca - koniec lipca" - powiedział Ciepliński, zaznaczając, że nie chce spekulować na temat konkretnych miejsc.
Prezes PGE EJ podkreślił, że po wskazaniu lokalizacji kolejne prace nie ruszą jednak od razu.
"Jest bardzo ważny temat rozmów na miejscu ze społeczeństwem. Nie chcielibyśmy wysyłać sygnału, że już wybraliśmy i zaczynamy działalność. Nie chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, w której ludzie dowiedzieliby się z mediów, że są +numerem jeden+ na liście. Na pewno będzie to zakomunikowane w sposób jasny i czytelny, z uzasadnieniem, dlaczego" - powiedział Ciepliński.
Jak mówił, w kolejnym etapie spółka dla wybranych lokalizacji będzie chciała jak najszybciej rozpocząć część środowiskową. "Mamy już analizy, ale na użytek oceny oddziaływania na środowisko trzeba zrobić pełnoroczne badania i to chcielibyśmy zacząć jak najszybciej. Te prace są mało inwazyjne, polegają raczej na zebraniu dokumentacji" - wyjaśnił prezes PGE EJ.
Polska Grupa Energetyczna (PGE) została wskazana przez rząd na inwestora pierwszych polskich elektrowni jądrowych. Inwestycję ma poprowadzić spółka PGE EJ.
W sierpniu 2010 r. PGE informowała, że analizuje sześć lokalizacji. Wcześniej resort gospodarki jako wskazania PGE wymienił Żarnowiec (woj. pomorskie), Kopań (woj. zachodniopomorskie) i Lubiatowo - Kopalino (woj. pomorskie).
W marcu 2010 r. ministerstwo gospodarki ogłosiło ranking potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej. W zestawieniu pierwsze miejsce zajął Żarnowiec, drugie - Klempicz, a trzecie - Kopań. Żarnowiec i Klempicz były miejscami wybranymi pod budowę już w połowie lat 80.
Na razie rządowe plany zakładają wybudowanie przez PGE dwóch siłowni o łącznej mocy 6000 MW. Pierwszy reaktor ma ruszyć do końca 2020 r. Nie wyklucza się też rozpoczęcia po 2020 r. budowy kolejnych elektrowni.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.