Setki ludzi ewakuowano w sobotę z jednego z najwyższych budynków mieszkalnych na świecie, wieżowca Torch w Dubaju, w którym wybuchł pożar. Ogień w mierzącym ponad 330 metrów gmachu został wkrótce opanowany. Brak doniesień, by ktoś ucierpiał w pożarze.
Nie jest znana przyczyna pożaru, który wybuchł około godziny drugiej nad ranem czasu lokalnego i rozprzestrzenił się szybko z powodu silnego wiatru. Niektórzy mieszkańcy przekazali, że ogień pojawił na 52. piętrze. Płomienie objęły wiele pięter i wydawało się, że płoną dwie różne części budynku.
Jednak krótko po pierwszych informacjach o pożarze przekazano, że został on opanowany.
Przejściowo ewakuowano również mieszkańców dwóch sąsiednich budynków.
Dzielnica Marina, gdzie stoi wieżowiec, jest gęsto zabudowana drapaczami chmur, mieszczącymi hotele i apartamentowce. Rejon ten zamieszkują głównie cudzoziemcy pracujący w Dubaju.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.