W IPN znajdują się szokujące dokumenty. Wynika z nich, że ks. prof. Michał Czajkowski przez ponad 20 lat był agentem bezpieki. Ksiądz zaprzecza i przeprasza - pisze na pierwszej stronie Życie Warszawy opatrując tekst wielkim zdjęciem duchownego.
Jest tego sześć tomów. Cztery pierwsze zawierają doniesienia agenturalne tajnego współpracownika o pseudonimie Jankowski (pisane z reguły na maszynie lub spisywane „ze słów źródła”), oryginalne listy ks. Czajkowskiego z Rzymu i innych miast Zachodu, których część przesłana została na skrzynkę kontaktową i podpisana „Michał”, notatki służbowe funkcjonariuszy SB, stenogramy rozmów i informacji utrwalonych na taśmie magnetofonowej, komentowane dokumenty kościelne, raporty z biblistycznych konferencji naukowych, materiały dowodowe na działalność organizacji politycznych itp. W sumie około 440 stron formatu A4. Tomy piąty i szósty, opatrzone tytułem „Materiały Biura »W« do sprawy krypt. »Jankowski« to kserokopie oficjalnej i prywatnej korespondencji ks. Czajkowskiego z roku 1979. W odręcznej notatce z nagłówkiem „Ocena spotkania z TW ps. Jankowski z dn. 13 X 60 r.” podpisanej przez st. oficera operacyjnego Wydziału V, Departamentu III MSW [Mieczysława] Mrozowicza znajdują się między innymi takie oto zdania: „Spotkanie zgodnie z uprzednią umową wywołał listownie »Jankowski«. Odbyło się w Lublinie w hotelu Lublinianka. Na spotkanie t. wsp. stawił się punktualnie. Z zachowania jego wynika, że bardzo zależy mu na zachowaniu tajemnicy. Doręczył mi napisane na maszynie dwa doniesienia. […]»Jankowskiemu« bardzo zależy na wyjeździe na studia do Rzymu. […] W sprawie wyjazdu złożył wszystkie papiery wymagane przez B.P. Zagr. Prosiłby z naszej strony przyjść mu z pomocą. Odpowiedziałem, że nasza pomoc jest uzależniona od tego, na ile będzie w stosunkach z nami szczerze postępował”. Niech będzie pochwalony Notatce towarzyszą dwie kartki maszynopisu w formacie A5 i odręczny liścik następującej treści: „Czekam u wyjścia z peronów dworca lubelskiego w czwartek 13 października o godz. 14.30. Jankowski”. Jedno z doniesień zawiera lapidarne charakterystyki kilku studiujących na KUL-u księży, ze szczególnym uwzględnieniem spraw natury obyczajowej wykorzystywanych z reguły przez SB jako materiał obciążający przy pozyskiwaniu współpracowników, drugie stanowi opis atmosfery „przygnębienia i niepewności” panującej na uczelni po usunięciu kilku profesorów teologii. W jakimś sensie była to więc klasyczna sytuacja „coś za coś”, która zaowocowała obietnicą współpracy z Departamentem I MSW, czyli z wywiadem, oraz doniesieniami zawierającymi informacje o profesorach, studentach i ich „uchybieniach moralnych”, tudzież szkic gabinetu rektora. Nagrodą był paszport.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.