Ponad 150 osób poniosło śmierć, a 400 zaginęło w rezultacie potężnej fali tsunami, wzbudzonej w poniedziałek wieczorem przez trzęsienie ziemi o sile 7,7 w skali Richtera na wyspach Indonezji - wynika z nowego bilansu przedstawionego w środę przez władze.
"Co najmniej 154 osoby zginęły, a 400 jest wciąż uznawanych za zaginione" - powiedział szef służb ratunkowych prowincji Sumatra Zachodnia, Harmensyah.
Poprzednio informowano o 113 osób zabitych i setkach zaginionych.
Harmensyah podkreślił, że należy udzielić pilnej pomocy poszkodowanym. "Stracili domy i potrzebują znacznej pomocy. Dostarczono już namioty, ale w niewystarczającej liczbie" - zaznaczył.
Trzęsienie ziemi wystąpiło w odległości ok. 78 km na południowy zachód od słabo rozwiniętej wyspy Południowa Pagai, wchodzącej w skład grupy ok. 70 wysp Mentawai. Wyspy te należą administracyjnie do prowincji Sumatra Zachodnia.
W następstwie wstrząsów powstała fala o wysokości trzech metrów, która według służb ratunkowych zmiotła z powierzchni ziemi kilkanaście wiosek. Jak powiedział szef centrum kryzysowego Mudjiarto, na Południowej Pagai fale dostały się 600 metrów w głąb lądu, a na Północnej Pagai przykrywały dachy domów.
Archipelag Mentawai jest jednym z najbardziej narażonych na trzęsienia ziemi regionów Indonezji. Oprócz surferów, wyspy nie przyciągają jednak wielu turystów, gdyż są trudno dostępne. Podróż łodzią z miasta portowego Padang, na zachodzie Sumatry, zajmuje kilkanaście godzin.
W grudniu 2004 roku tsunami wywołane przez trzęsienie ziemi na Sumatrze o sile ponad 9 w skali Richtera zabiło około 226 tys. ludzi.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.