To było przerażające. Pamiętam, że gdy usłyszałem wiadomość o ataku terrorystów na World Trade Center w Nowym Jorku pomyślałem: „Zaczyna się trzecia wojna światowa. Niech Bóg ma nas w swej opiece".
ks. Artur Stopka Następnego dnia Papież Jan Paweł II mówił: „Dzień wczorajszy był mrocznym dniem w dziejach ludzkości. Straszny cios zadany został godności człowieka. Gdy tylko dowiedziałem się o tym, śledziłem z przejęciem rozwój wypadków modląc się do Boga. Jak możliwe są akty tak dzikiego okrucieństwa? Serce człowieka to przepaść, w której rodzą się czasem plany nieznanej nienawiści, zdolne w jednym momencie zburzyć spokojne i pracowite życie całego narodu”. W „Gościu Niedzielnym” też napisaliśmy wtedy, że rozpoczęła się wojna cywilizacji. „11 września 2001 r. terroryści powiedzieli: Jesteśmy śmiertelnymi wrogami waszego świata i waszych wartości”. Ostatnie trzy lata są ponurym potwierdzeniem tamtych pierwszych myśli zaraz po ataku na WTC. Podobną opinię wyraził kilka dni temu kard. Renato Martino, przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”. Zrobił to po kolejnym strasznym wydarzeniu - ataku terrorystów na szkołę w Biesłanie w Rosji i masakrze dzieci. „W swoich skutkach ta wojna jest niewyobrażalna i straszna jak bomba rozpryskowa” - powiedział kard. Martino. „Aby uniknąć nowego zagrożenia nie wystarczy zabicie stu czy tysiąca terrorystów” - twierdzi kard. Martino i dodaje: „Muszą zostać usunięte przyczyny terroryzmu. Należą do nich konflikty w Ziemi Świętej, w Czeczenii i Iraku”. Ale nie tylko o te konflikty chodzi. Problem leży znacznie głębiej i dotyka kwestii fundamentalnych. W portalu Wiara.pl wielokrotnie zamieszczaliśmy materiały pokazujące, że odwoływanie się przez terrorystów do islamu jest kłamstwem. Dowodziliśmy, że tocząca się wojna nie jest wojną religijną. Przytaczaliśmy opinie chrześcijan i muzułmanów. I nadal będziemy to robić. Bo nie o religię chodzi w tej wojnie. Religia jest w niej traktowana instrumentalnie. To jest wojna z pewną wizją świata, w realizacji której uczestniczymy. Wizją świata, z którą chrześcijanie również nie do końca się zgadzają. Nie zgadzają się jednak także z wizją, którą pragną zrealizować terroryści, a właściwie ci, którzy się nimi posługują. Chrześcijanie nie zgadzają się z realizowanym z ogromną konsekwencją modelem niesprawiedliwego świata, w którym najważniejszy jest pieniądz, zysk, gdzie człowiek przestaje być wolną osobą stworzoną na obraz Boży, tylko zostaje zredukowany do roli konsumenta, gdzie niepotrzebnych ludzi zabija się przed urodzeniem lub wtedy, gdy wymagają troski i opieki. Wiele razy mówił o tym Jan Paweł II. Obcy chrześcijaństwu jest świat świadomie utrzymujący podział na bardzo bogatych i bardzo biednych, na tych, których życie jest pełną uciech wycieczką, i tych, dla których jest nieustanną walką o przeżycie dnia. Jest skandalem, że właśnie taki model życia w oczach świata kojarzony jest z chrześcijaństwem. To nieprawda. Jezus nie spędził życia w luksusach. Swoim uczniom nakazywał, by sprzedali wszystko co mają i rozdali ubogim. Przypominał, że dobra świata są przez Boga stworzone dla wszystkich, nie dla wybranych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.