Indyjscy katolicy zorganizowali marsz na rzecz obrony życia nienarodzonych. 5 tys. osób, głównie młodzieży przeszło ulicami Bangaluru. Apelowano także o posiadanie potomstwa płci żeńskiej. Jest to w Indiach poważny problem społeczny, ponieważ dziewczynki bywają dyskryminowane. Stąd częste przypadki selektywnej aborcji związane z tym, że rodzice wolą mieć synów.
W marszu wzięło udział 5 tys. osób, głównie młodych. Uczestnicy marszu-demonstracji przeszli przez centrum Bangaluru, stolicy stanu Karnataka. Pokonali 9 kilometrów i 900 metrów. Odległość ta symbolizowała czas życia ludzkiego od poczęcia po narodziny. Maszerujący nieśli transparenty przypominające o prawie nienarodzonych do życia oraz nawołujące rząd do podjęcia działań na rzecz obrony ich życia i przeciwdziałania aborcji. Wzywali także do posiadania córek. Kościół katolicki w Indiach występuje przeciw dyskryminacji dzieci płci żeńskiej.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Katolickich Biskupów Indii ks. Babu Joseph przypomina: „Indyjscy biskupi ogłosili politykę równości płci. Zgodnie z nią bardzo silnie podkreślamy potrzebę popierania narodzin dzieci – dziewczynek”.
Aborcja poczętych dzieci płci żeńskiej doprowadziła w Indiach do niekorzystnego stosunku liczby dziewczynek i chłopców. Na tysiąc chłopców przypadają 933 dziewczynki. Oprócz marszu katolicy dwóch obrządków, syromalabarskiego i łacińskiego, zorganizowali w Bangalurze wspólnie spotkania w szkołach poświęcone tematyce obrony życia. Uczestniczyli w nich także przedstawiciele świata politycznego południowych Indii.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.