Reklama

Rosiak pochowany na Starym Cmentarzu

Rodzina, przyjaciele, parlamentarzyści pożegnali w czwartek Marka Rosiaka, zastrzelonego w ubiegłym tygodniu w łódzkim biurze PiS. Marek Rosiak został pochowany na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi.

Reklama

W południe w łódzkiej Bazylice Archikatedralnej odbyła się msza żałobna, po której pilotowany przez policyjny radiowóz kondukt pogrzebowy z członkami najbliższej rodziny przejechał główną ulicą miasta - Piotrkowską - na zabytkowy Stary Cmentarz przy ul. Ogrodowej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, parlamentarzyści PiS oraz około 1000 osób szli pieszo.

Marek Rosiak odznaczony został pośmiertnie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - za wybitne osiągnięcia w działalności zawodowej i społecznej podejmowane w służbie państwu i społeczeństwu. Prezydent wręczył odznaczenie wdowie - Halinie Rosiak.

W liście do wdowy po Marku Rosiaku przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik napisał, że jego tragiczna śmierć pokazuje, jak daleko jesteśmy jeszcze od wzorców szacunku i miłości względem każdego człowieka, jakie podpowiada humanizm i Ewangelia Chrystusowa.

W homilii bp Adam Lepa mówił, że zamordowany został dobry człowiek, niewinny i przyjaźnie zwrócony do wszystkich bez wyjątku ludzi. "Spotkali się po raz pierwszy i ostatni, ofiara i zabójca. (...) Agresorowi wystarczyło, że miał przed sobą kogoś, kto w jego mniemaniu uosabiał bardzo groźnego wroga. Dlatego podsycana nienawiść potrafi przerodzić się w bezwzględnego kata" - podkreślił.

"Demonizowanie wroga zawsze rozbudza najgorsze upiory, nad którymi nie sposób zapanować. Dalej to już jest destrukcja, a tragedia ludzka staje się nieunikniona" - dodał biskup.

Przypomniał, że 19 października, dzień tragicznej śmierci Marka Rosiaka jest dniem męczeńskiej śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Jak zaznaczył, tragiczna śmierć Rosiaka "jest potężnym i rozpaczliwym memento dla polityków i dla mediów". "Jej wymowa jest dla ludzi sumienia jednoznacznie czytelna. Czy więc musimy tracić szansę na zakończenie politycznej wojny, która wyniszcza wszystkich i wszystko i kompromituje Polskę w oczach świata? Czy jednak politykom i mediom wystarczy szacunku do prawdy oraz pokory, aby to wszystko zrozumieć?" - pytał.

Podczas mszy prezydent Bronisław Komorowski podszedł do rodziny zamordowanego i przekazał im znak pokoju. Po nim uczynił to też minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski i Jarosław Kaczyński oraz kilku parlamentarzystów PiS.

Lider PiS Jarosław Kaczyński, który zabrał głos na końcu mszy, mówił, że Marek Rosiak zginął także za niego. Podkreślił, że Rosiak zginął w szczególnych okolicznościach. "Zginął tragicznie, zginął z rąk mordercy, ale zginął także, można rzec, za mnie. Zginął, bo nienawiść, która opanowała człowieka, który stał się mordercą, skierowana została przeciwko jednej z formacji politycznych działających w kraju, przeciwko jej przewodniczącemu" - powiedział prezes PiS.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
2°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama