Trzęsienie ziemi o sile 6,4, które wystąpiło w Japonii w niedzielę nad ranem, o godzinie 3.54 czasu lokalnego (20.54 w sobotę czasu polskiego), odczuli mieszkańcy w 47 prowincjach, w tym również w Tokio.
Japońska Agencja Meteorologiczna nie ogłosiła alarmu o zagrożeniu falą tsunami. Nie ma na razie informacji o szkodach.
Ognisko wstrząsów znajdowało się naprzeciwko wybrzeży prowincji Fukushima, na głębokości 40 kilometrów.
Tokyo Electric Power (TEPCO), operator elektrowni atomowej w Fukushimie, uszkodzonej przez potężne tsunami 11 marca, sprawdza obecnie, czy wstrząsy nie spowodowały nowych problemów w elektrowni.
Przed tygodniem inne trzęsienie ziemi, o skali 6,5 stopnia, nawiedziło tę samą strefę Japonii, nie powodując zniszczeń.
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.