Wybór Jana Pawła II (1978 r.) i jego I pielgrzymka do Polski (czerwiec 1979 r.) w zasadniczy sposób wpłynęły na stan świadomości społecznej, wzmacniając masowy opór narodu wobec komunizmu.
Podobną, długofalową funkcję edukacyjną pełniły kolejne programy duszpasterskie Episkopatu Polski, ambona (w tym nauczanie prymasa, np. podczas głoszenia „kazań świętokrzyskich”) czy też umieszczane w kościołach tablice ku czci bohaterów Polski Niepodległej.
Kościół a sierpień 1980
Wybuch strajków lipcowo-sierpniowych w pewnym sensie zaskoczył hierarchów. Po raz pierwszy głos prymasa zabrzmiał w Wambierzycach, 17 sierpnia. Wydarzenia z sierpnia 1980 r. miałyby jednak inny przebieg, gdyby nie katolicyzm ludzi, którzy do podstawowych praw obywatelskich zaliczyli także prawo do obecności w przestrzeni publicznej znaków wiary: „Żądamy całkowitych swobód dla działalności Kościoła Katolickiego w Polsce, żądamy, by w niedziele i święta były transmitowane w radiu i telewizji msze święte” – głosił Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS) w Szczecinie; podobnie brzmiący punkt znalazł się wśród 21 postulatów MKS w Gdańsku. Z jednej strony prymas i Episkopat Polski zaangażowali swój autorytet na rzecz niedopuszczenia do rozlewu krwi, apelując do stron o rozwagę i dialog, z drugiej strony zaś kapłani znaleźli się w zakładach pracy, wraz ze strajkującymi, by odprawiać msze św., jednocześnie legitymizujące od strony moralnej strajk – będący, w prawie państwowym, zjawiskiem nielegalnym (ks. Bernard Czarnecki w Jastrzębiu-Zdroju, ks. Hilary Jastak, ks. Henryk Jankowski w Trójmieście, czy ks. Jerzy Popiełuszko w Warszawie). Przynosiło to ulgę i siłę samym strajkującym, w zdecydowanej większości katolikom.
Budowanie Samorządnej
W latach 1980-1981 Kościół katolicki w Polsce – hierarchia, znakomita większość duchowieństwa świeckiego i zakonnego oraz aktywna część katolików świeckich – wsparła powstawanie struktur NSZZ „Solidarność”. „Już pierwszego września [1980 r.] Staszek Krupka otrzymał od księdza proboszcza Edwarda Frankowskiego materiały (z pierwszej ręki) z Gdańska oraz bardzo przydatny atrybut – mikrofon z urządzeniem nagłaśniającym – wspominał Jerzy Kopeczek z Huty Stalowa Wola. – Następnego dnia w Narzędziowni powstaje Komitet Założycielski Niezależnych Związków Zawodowych”. Jednocześnie w kancelariach kurialnych przygotowywano setki pism i memoriałów dotyczących zniesienia cenzury prewencyjnej, zdrowia narodu, zabezpieczenia prawa do wolności praktyk religijnych. Kościół dopominał się także realizacji ustaleń podpisanych w sierpniu 1980 r. W różny sposób – tak w skali ogólnokrajowej, jak i poprzez diecezje, zgromadzenia zakonne, księży proboszczów i duszpasterzy włączał się czynnie w proces budowania samorządnej Rzeczypospolitej.
Pod znakiem krzyża
Symbolicznym znakiem wybijania się narodu na niepodległość stawał się krzyż, zawieszany i obecny w latach 1980-1981 w zakładach pracy, w szpitalach, świetlicach i w klasach szkolnych. W terenie, spotkania założycielskie zakładowych i ponadzakładowych struktur Komitetów „Solidarności” odbywały się także w domach parafialnych. W sposób szczególny biskupi wspierali starania rolników zmierzające do utworzenia NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych, a także młodzież akademicką w jej walce o samorząd uczelniany i prawo do założenia NZS-u.
Mediator, doradca, protektor
Hierarchowie zdawali sobie sprawę z zagrożeń wynikających z naruszenia przez coraz lepiej organizujący się naród podstaw systemu totalitarnego państwa. Przez swoje nauczanie wpływali pozytywnie na proces „samoograniczającej się rewolucji solidarnościowej”, podyktowany realnym – jak się wydawało – niebezpieczeństwem wkroczenia na ziemie polskie obcych formacji zbrojnych Układu Warszawskiego. Kardynał przestrzegał zatem, by nie drażnić partii wysuwaniem kolejnych (słusznych zresztą) żądań. Jego zdaniem celem strategicznym Związku i warunkiem zwycięstwa powinno być przetrwanie „Solidarności” na scenie polityczno-społecznej co najmniej przez 3-4 lata. Należało spełnić jednak pewne warunki: „Musicie wasze postulaty rozłożyć na raty, nawet jeśli są słuszne” – mówił wielokrotnie kardynał; należy znaleźć mocnego protektora – w Stolicy Apostolskiej, co zaowocowało przygotowaniem wizyty delegacji NSZZ „Solidarność”, w styczniu 1981 r. w Rzymie.
W latach 1980–1981 Episkopat Polski widział zatem siebie nie tylko w roli mediatora między władzą a „Solidarnością”, ale przede wszystkim najważniejszego doradcy NSZZ „Solidarność”, powołanego do tej funkcji, z racji doświadczenia i autorytetu: „Jesteśmy nauczycielami Narodu” – stwierdził prymas 7 września 1980 r. w rozmowie z Lechem Wałęsą. Po rozbiciu ruchu społecznego przez ekipę generała Jaruzelskiego Kościół hierarchiczny ponownie stał się najgroźniejszym przeciwnikiem dla komunistów, jedynym instytucjonalnym gwarantem istnienia sfery wolności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.